Mój kolejny kosmetyk z serii nic mi więcej nie potrzeba, bardzo wdzięczny ale i bardzo prosty do wykonania piling do ciała. Po jego użyciu skóra staje się aksamitnie gładka, odżywiona i natłuszczona. Olejek eteryczny sprawia, że podczas kąpieli nasz dom staje się domowym spa. Po osuszeniu skóry ręcznikiem uzyskujemy efekt wy balsamowanej skóry o pięknej nucie zapachowej. Podczas masażu ukrwienie skóry ulega polepszeniu a martwy naskórek zostaje usunięty, pozostawiając skórę odświeżoną oraz gotową na przyjęcie olejów i składników odżywczych w nich zawartych.
sposób użycia: na czyściutkie, wcześniej umyte ciało nakładamy scrub i masujemy skórę kolistymi ruchami, następnie spłukujemy ciepłą wodą i delikatnie osuszamy ręcznikiem.
jak zrobić? Potrzebne nam będzie:
- szklanka cukru trzcinowego,
- łyżka oleju z pestek winogron,
- łyżka oleju rzepakowego,
- łyżka oleju ze słodkich migdałów,
- dwie łyżki gliceryny roślinnej,
- łyżka miodu,
- kilka kropel olejku eterycznego.
Wykonanie:
Wszystkie składniki mieszamy i oto mamy cudowny kosmetyk. Proste! :-D
Jaki świetny przepis! Jak długo taki kosmetyk wytrzyma w opakowaniu?
OdpowiedzUsuńBardzo Dziękuję:-)do trzech tygodni daje rade:-)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Chyba skorzystam z tego przepisu i zafunduję sobie taki piling :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńPrzepis wygląda zachęcająco, chętnie skorzystam.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję:-)
UsuńNie sądziłam, że to takie proste!! Chętnie wypróbuję! :D
OdpowiedzUsuń